czwartek, 17 maja 2012

Trochę przeszłości, cześć druga.

Brakowało wam mnie? 
Jakoś tak wczoraj nie udało się nic wrzucić, zresztą nie bardzo wiedziałem co.
Dzisiaj też nie wiem, dlatego odgrzebuje starocie już mniej stare i znów was nimi zalewam.

Ostatnim razem stanęło na dziwnym stworze zjadającym budynek?
Później ze mną nie było lepiej, stworki zapanowały nad moim umysłem i tak powstał między innymi Gerwazy:

Oraz jego koleżanka:


Potem przyszła faza na "Mydełka", które swoją nazwę zawdzięczają chyba tylko kształtowi.


Jak widzicie to są Mydełka Aniołki.
Był to też czas w którym dostałem tablet i zacząłem się z nim zaprzyjaźniać na różne sposoby, od takich:

po takie:


A jak sami teraz widzicie nie poszedłem za bardzo ani w jednym ani w drugim kierunku.
Choć ten Cienio-stwór dalej mi sie strasznie podoba.

To by było chyba na tyle.
Miłego wieczoru,
M.


3 komentarze:

  1. Gerwazy i jego koleżanka są świetni ^^ myślę,że z taki pomysłami możesz się brać za projektowanie koszulek :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętam Gerwazego! :)
    Tego ostatniego nie widziałam, a śmiem twierdzić, że to był dobry kierunek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej, tak czytając Twój wpis, odnoszę wrażenie jakbym był psychologiem, który próbuje rozwiązać Twój problem xD hahaha
    rys. 4 koncepcyjnie dobry pomysł, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że czymś inspirowany...ale za cholerę nie przypomnę sobie czym..
    MMB

    OdpowiedzUsuń